no to nie mów że do galerii , pójdz na dwór i powiedz ze wrócisz za 2 h , a jak juz wrócisz to powiedz byłam w galerii i nic mi sie nie stało jak widac i sie uśmiechnij . mama ma racje. Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Jak przekonać mamę, żeby mnie puściła z przyjaciółką do galerii? Zobacz 5 odpowiedzi na pytanie: Jak namówić mamę aby nie iść do szkoły? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1855) Jak namuwić rodziców żeby napisali mi zwolnienie chociaż nic mi nie jest? 2010-05-26 19:40:09; Jak przekonać rodziców:((? 2009-12-31 18:16:25; Jak przekonać rodziców? 2011-04-16 00:15:43; Jak przekonać rodziców żeby napisali mi zwolnienie? 2011-03-01 19:29:19; Jak przekonać rodziców by załatwili mi zwolnienie z wf do końca roku Jak namówić rodziców do zdjęcia kary ? a więc tak . : wczoraj byłam na kawie z rodzicami u moich kuzynów . ale jeden pojechał sobie do dziewczyny . i ja zapytałam mamę czy mogę iść do babci . moja mama się zgodziła . Kiedy byłam u babci zadzwoniła moja przyjaciółka czy wyjdę. pomyślałam że na 20min. to nic się nie stanie Jak przekonać rodziców żeby iść na dyskotekę? 2012-01-24 15:17:31; Jak przekonać rodziców, że nie chcę chodzić na basen? 2014-09-01 14:22:42; Jak mogę przekonać mamę abym sam mógł iść na basen? 2012-07-03 08:59:20; Jak przekonać rodziców że nie chce iść do szkoły z powodu miesiączki ? 2014-02-09 19:45:34; Jak przekonać lirik lagu semua kenangan yang kita lalui. Matka wezwała policję, bo jej syn nie chciał iść do szkoły Sytuacja miała miejsce w niemieckim mieście Krumbach. Sześcioletni chłopiec został przywieziony przez matkę pod szkołę, jednak kobieta nie była w stanie przekonać go, żeby udał się na lekcje. Kiedy prośby nie pomagały, postanowiła zrobić, poradzić sobie inaczej. Być może ciężko w to uwierzyć, ale bezradna i zdesperowana matka zadzwoniła na policję. Funkcjonariusze byli bardzo zdziwieni zgłoszeniem, ale zdecydowali się podjąć interwencję. Po przyjechaniu na miejsce przesłuchali ucznia. Udało im się dowiedzieć, dlaczego chłopiec nie chce iść do szkoły. Okazało się, że wcale nie chodzi o lenistwo ani nieodrobioną pracę domową. Powodem nie były również konflikty z rówieśnikami ani nauczycielami. Dalszy ciąg artykułu znajduje się pod materiałem wideo Polecamy: Sprawdzianoza w polskich szkołach. Rodzice załamują ręce i martwią się o dzieci Sześciolatek powiedział, że nie chce iść na lekcję, ponieważ poprzedniego dnia mama spóźniła się po niego kilka minut i musiał czekać. Dziecko bało się, że sytuacja znowu się powtórzy. Dla nas dorosłych chwila spóźnienia to nic takiego, ale dla ucznia mogło to być bardzo stresujące przeżycie. Być może bał się, że mama o nim zapomniała i w ogóle nie przyjedzie. Policjanci porozmawiali z chłopcem i udało im się przekonać go, żeby jednak poszedł do szkoły. Interwencja zakończyła się sukcesem, a uczeń trafił na lekcje. I to bez konieczności użycia przymusu. Mundury zrobiły na nim wystarczające wrażenie. Według rzecznika policji w Krumbach chłopiec prawdopodobnie cierpi na lęk separacyjny. To zaburzenie, które zwykle występuje u dzieci, polegające na wyolbrzymianiu lęku przed rozstaniem z bliskimi. Może pojawić się zarówno w przypadku rodziców wychodzących do pracy, jak i wychodzących na kilka minut. Czynniki psychologiczne odpowiedzialne za występowanie lęku separacyjnego to przede wszystkim nieumiejętność właściwej reakcji na lęk oraz nadmierna wrażliwość emocjonalna. Naukowcy zakładają, że zjawisko to jest zwykle częściej obserwowane u chłopców niż u dziewcząt. Przeczytaj również: Szokujące zadanie domowe. Dzieci miały zaplanować swój pogrzeb Skandaliczna lista wymagań w żłobku. "Myślałam, że to żart" 9-latkę wyrzucono z lekcji WF, bo miała nieodpowiedni kolor spodenek. "Idiotyzm" ON najdrozsze szkoly 2021 Odpowiedzi udawaj że cie brzuch boli i powiedz mamie żeby ci herbate zrobiła i się połóż i zaśnij to nie pujdziesz ριик . ♥ odpowiedział(a) o 20:57 rano powiedz że cie boli głowa i brzuch ! x DD i udawaj że wymiotujesz x DD :) [LINK] sonda , podobają ci się te paznokcie ? :) odpowiedział(a) o 20:57 Powiedz mamie ,że bardzo ci sie w głowie kręci i masz mocne zawroty glowy powiedz że cię głowa albo brzuch booli .. mi mamuśka zawsze wierzy jak to mówię XD . dżemoor! odpowiedział(a) o 20:58 powiedz że bardzo źle się czujesz. leż w łóżku pod kocem, próbuj zasnąć, aa potem rozpłakać się na siłe na jej oczach, że tak bardzo boli cię brzuch. kombinuj! ;d roxina23 odpowiedział(a) o 20:58 powiedz że się źle czujesz cię brzuch itp.. Oj biedaczko... rozumiem cię . Powiedz mamie to samo co teraz w tym pytaniu , powiedz ze potrzebujesz dnia, żeby nadrobić to i owo, że nie nadążasz z tym wszystkim, że nadrobisz te lekcje z tego dnia w którym nie chcesz iść... Próbuj dziewczyno, Do odważnych Świat Syl.;* odpowiedział(a) o 21:02 udawaj że jesteś chora <33 BC7 odpowiedział(a) o 17:12 Powiedz że ci się nie chce to pomaga. ♥Nikky♥ odpowiedział(a) o 20:58 obudź sie rano i powiedź że dostałaś okres i bardzo cię brzuch boli. zawsze ale to zawsze jak nie chce isć to jej to mowie a ona dobra weź proszki i herbatce i idz kime ;) powiedz ze cie brzuch boli udawaj takie miny ze cie boli i staraj się nie oddychać to robisz sie blady i widać to ;D pozniej idziesz do kibla wsadzasz palce do gardla i cie na taki kaszel bierze jakbyś rzygala xDD :D 1. Powiedz , że boli cię strasznie głowa poproś mamę aby ci przyniosła gorącą herbatę i termometr . Gdy przyniesie prosisz o kocyk gdy szuka kocyka moczysz w herbacie termometr ( Gdzieś do 37 , bo gdy wiecej może zabrać cię do lekarza). 2. Udajesz , że kręci ci się w głowie i nie możesz wstać. symuluj ból czegośalbo powiedz że jest kartkówka o której nie wiedziałaś a dowiedziałaś że wieczorem pisząc z kimś na gg i nie chcesz iść bo nie chcesz dostać złej oceny :) <----- mi pomaga :D Lepiej nie symuluj choroby, nie uda ci się. a do tego który rodzic nie puści dziecka do szkoły bo go głowa boli? Ja radzę:1. Zjeść łyżkę mąki ( będziesz mieć temp. Ok. 40-41 st. )2. Zjedz kiszonego ogórka i popij mlekiem ( wymioty gwarantowane ).3. Wciągnij nosem proszek do pieczenia albo sód ( katar i trochę czerwone gardło).4. Zjedz kilka SUROWYCH ziemniaków wieczorem, a rano obudzisz się z temperaturą. ; PPS.: jak chcesz samą temperaturę, to przyłóż na chwilę termometr do nagrzanej lampy. ; DPowodzienia. ! MAM SPOSÓB KTÓRY ZAWSZE DZIAŁA :) PS. TRZEBA TO ROBIĆ DZIEŃ WCZEŚNIEJ ZEJDŹ NA DUŁ TAKA W ZŁYM HUMORZE I UDAWAJ ŻE ŹLE SIĘ CZUJESZ - IDŹ DO KUCHNI I ZRÓB SOBIE HERBATE , USIĄDŹ NA KRZESŁO I POWIEDZ MAMIE ŻE CI SIĘ KRĘCI W GŁOWIE I CZY MA NA TO LEKARSTWO . PÓŹNIEJ PUJDŹ NA GURĘ WOLNYM KROKIEM I SIĘ POŁÓŹ . JAK MINIE PUŁ GODZINY TO PRZYJDŹ DO NIEJ SPOWROTEJ I NARZEKAJ NA MDŁOŚCI guga112 odpowiedział(a) o 20:57 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub fot. Adobe Stock, Viacheslav Yakobchuk Długo nie było wiadomo, czy pojedziemy na tę wycieczkę. Jedni rodzice mówili, że Francja to świetny pomysł. Inni, że strach tam jechać. Dlatego nasza wychowawczyni dwoiła się i troiła, żeby przekonać wszystkich, że nic nam nie grozi, bo będziemy mieszkali z daleka od Paryża, który wprawdzie zwiedzimy, ale tylko jednego dnia (to było tuż po zamachu na redakcję „Charile Hebdo”). A poza tym będziemy jeździć po starych zamkach i cudownej okolicy. – Proszę państwa, proszę pamiętać, że taką niską cenę wycieczki zawdzięczamy temu, że szkoła nawiązała kontakt z jednym z francuskich miast i prowadzi wymianę uczniów. Tutaj szczególne podziękowania należą się naszej nauczycielce języka francuskiego, która zabiegała o to od lat – tłumaczyła rodzicom podczas zebrań. – No i spora grupka uczniów z naszej klasy wybrała ten język jako drugi. Dla nich ta wycieczka będzie szczególnym przeżyciem, okazją do sprawdzenia się. Chociaż ja uczyłem się niemieckiego, też chciałem jechać. Było mi wszystko jedno, czy pojedziemy na zieloną szkołę do Francji, czy gdzieś w Polsce – byle by nie było lekcji. Miałem czternaście lat, a wtedy każdy pretekst jest dobry, aby nie iść do szkoły. Przyglądali mi się podejrzliwie Moi rodzice się wahali, ale w końcu wpłacili pieniądze. I tak cała klasa ruszyła autokarem do Francji. Co za emocje! Większość z nas nigdy wcześniej nie była za granicą. W pensjonacie, w którym zamieszkaliśmy, mieliśmy wykupione skromne posiłki. Dziewczynom wystarczyły, jednak chłopcy pierwszego dnia chodzili głodni. Na szczęście blisko był supermarket, a w nim dział z pieczywem. Smak francuskich bagietek, którymi się opychałem, zapamiętam do końca życia. I to, co się zdarzyło po naszym powrocie. Rozmowny to ja byłem z kolegami, wiadomo. Kiedy rodzice przy kolacji próbowali ze mnie wyciągnąć, jak było we Francji, odpowiadałem półgębkiem. – No dobrze, będzie jeszcze czas na wrażenia, pewnie jesteś zmęczony. Wypakuj tylko jeszcze swoje rzeczy, nastawię pralkę – poddała się w końcu mama. Rzuciłem brudne ubrania w łazience i padłem na łóżko. Kilkunastogodzinna podróż dała mi się we znaki: spałem jak zabity. Rano nie zwróciłem uwagi na to, że rodzice przyglądają mi się dziwnie i już nie wspominają o Francji. Chociaż mieliśmy przed sobą cały weekend, wcale nie domagali się relacji ze zwiedzania. Mnie było w to graj – od razu pognałem do kumpli, żeby przez wiele godzin wyżywać się w strzelankach. Jednak w poniedziałek w szkole wybuchła bomba. Moi rodzice poszli do dyrektorki i zrobili awanturę, że dzieci podczas wycieczki… nie były dostatecznie pilnowane. – Oni robili, co chcieli! Zamiast zwiedzać zabytki, jak to było zaplanowane, całe dnie spędzali na grach hazardowych! Nie za to zapłaciliśmy! – gorączkowali się. Nauczycielka popłakała się ze śmiechu Dyrektorka podobno zbladła jak ściana. Chciała zawołać naszą wychowawczynię, ale ta po wycieczce się pochorowała i poszła na zwolnienie. Dyrektorka jednak postanowiła „zebrać dowody” i zaczęła nas przesłuchiwać. Nie miałem pojęcia, o jakie „gry hazardowe” chodzi. Męczyła mnie w swoim gabinecie godzinę. Mówiła, że moi rodzice mają dowody, i że jak się nie przyznam, to pewnie wylecę ze szkoły. A jeśli powiem prawdę, to najwyżej obniżą mi stopień z zachowania. – Z kim chodziłeś grać w kasynie? – dręczyła mnie dyrektorka. Byłem spocony jak mysz. Omal się nie wygadałem, że raz z chłopakami kupiliśmy w supermarkecie tanie wino w kartoniku i wypiliśmy je wieczorem w naszym pokoju. Za to faktycznie mogli nas wyrzucić ze szkoły! Pewnie im o to chodziło. No bo o jakie kasyno?! Rodzice nie chcieli ze mną rozmawiać, bo „zawiodłem ich zaufanie”. Byłem przerażony. W końcu wieść o aferze dotarła do naszej wychowawczyni, która mimo gorączki przyjechała zdenerwowana do szkoły. Zamknęły się z dyrektorką w gabinecie. Sekretarka opowiadała potem, że nasza pani wyszła z niego płacząc, ale… ze śmiechu. – Czy twoi rodzice mogą dzisiaj przyjść do szkoły? Trzeba sprawę gier hazardowych wyjaśnić do końca – powiedziała do mnie i dodała: – Nie martw się, Tomku! Przyszli oboje. – Czy mogą państwo pokazać mi dowody na to, że podczas wycieczki uczniowie grali w gry hazardowe? – poprosiła. Moja mama z zasznurowanymi ustami bez słowa wyjęła z torebki garść kwitów i położyła je oskarżycielskim gestem na ławce. Spojrzałem na nie i wytrzeszczyłem oczy. – Ale… – zacząłem. Wychowawczyni gestem kazała mi zamilknąć, po czym wyjęła jakiś wydruk z komputera. To było zdjęcie francuskiego supermarketu, takiego samego jak ten, w którym robiłem zakupy. A na nim wisiał wielki neon: Casino. – Casino to sieć supermarketów, bardzo popularnych we Francji – wyjaśniła moim rodzicom, już czerwonym na twarzach. – A to, co państwo przynieśli jako dowody na uprawianie hazardu, to nie są bilety wejściowe do kasyna, tylko zwykłe paragony z kasy. Czytaj także:„Koleżanki dziwią mi się, że kocham swojego męża. Dla nich normą jest, że męża się toleruje, a nie lubi”„Nie cieszyłam się z ciąży, ale liczyłam na wsparcie rodziny. Gdy okazało się, że noszę chore dziecko, mąż uciekł do innej”„Nauczycielka gnębiła swoich uczniów i przyklejała im taśmą ręce do stolika. Dzięki moim córkom, żmija dostała za swoje” Zachęcanie do nauki bywa konieczne, jeśli dziecko ma niską samoocenę, boi się porażki, nie wie, po co ma się uczyć lub ma problemy z koncentracją. Zamiast zmuszać do nauki, pokaż, że zdobywanie wiedzy może być fascynujące. Podpowiadamy, jak skutecznie zachęcić dziecko do nauki. Rodzice uczniów, którzy niechętnie siadają do odrabiania lekcji, często zastanawiają się, jak zachęcić dziecko do nauki. Czasami wystarczy tylko popracować nad wewnętrzną motywacją dziecka. Zwykle jednak przydaje się też zastosowanie kilku wskazówek, dzięki którym dziecko dużo chętniej zacznie się uczyć. Bo to, czy dziecko polubi zdobywanie wiedzy, w dużej mierze zależy od podejścia rodziców. Jak zachęcić dziecko do nauki: Ucz systematyczności Pokaż dziecku, jak się uczyć Wytłumacz, do czego przyda się zdobyta wiedza Nie porównuj swojego dziecka z innymi Chwali za osiągniecia, nawet te niewielkie Daj dziecku czas na odpoczynek Nie przenoś własnych ambicji na dziecko Stymuluj ciekawość dziecka Nie karz za złe stopnie Nie odrabiaj prac domowych za dziecko Zadbaj o dobre warunki do nauki Bądź dla dziecka przykładem Jak zachęcić dziecko do nauki? Jako rodzic możesz sprawić, by proces uczenia się był dla dziecka atrakcyjny. Wymieniamy sposoby, które pomogą przekonać dziecko do nauki. Ale zanim zaczniesz próbować zmotywować dziecko do nauki, dowiedz się, dlaczego tak trudno jest mu samemu się do tego zabrać. Przyczyny niechęci do nauki u dziecka mogą być różne: dziecko ma niską samoocenę i nie wierzy we własne możliwości, boi się porażki, nie potrafi przegrywać, nie wie, po co ma się uczyć, koncentruje się na tym, co mu nie wychodzi i czego nie umie, nie potrafi się skoncentrować na zadaniu. Jeżeli okaże się, że twoje dziecko ma problem z którąś z powyższych kwestii, pracuj z nim, aby przestało myśleć w taki destrukcyjny sposób. Jeżeli przestanie uważać, że niczego nie potrafi, jest gorsze od innych itd., prawdopodobnie łatwiej będzie mu znaleźć wewnętrzną motywację do działania. Czasami pomaga wizyta u psychologa i odpowiednia terapia. Co jeszcze możesz zrobić? 1. Ucz systematyczności Najmniej obciążające dla dziecka i najszybciej przynoszące efekty jest systematyczne pracowanie nad zdobywaniem nowej wiedzy i umiejętności. Wynika to z dwóch faktów. Po pierwsze, bez systematyczności w nauce dziecko nie będzie w stanie przyswoić sobie bieżącej wiedzy i zaległości na tyle, aby otrzymać dobry stopień. Po drugie, wiedza z dalszych etapów nauki bazuje na tej wyniesionej z wcześniejszych zajęć. Zatem jeśli uczeń nie nauczy się podstaw, które poznaje najpierw, trudniej mu będzie zrozumieć bardziej skomplikowane zagadnienia. Jak nauczyć dziecko systematyczności? Pilnuj, aby zawsze odrabiało lekcje i powtarzało materiał oraz... naucz dziecko codziennie słać rano łóżko. Podobno ten nawyk znacząco zwiększa na szansę sukcesu w przyszłości. 2. Pokaż dziecku, jak się uczyć Wbrew pozorom nie dla każdego jest to takie oczywiste. Czasami nie chodzi o to, że dziecko nie chce się uczyć, a po prostu o to, że nie umie tego robić. Pamiętaj też, że każdy z nas ma swój własny (najlepszy!) sposób uczenia się. Jedni są wzrokowcami, inni zapamiętują wiedzę po usłyszeniu jej i powtarzaniu na głos (słuchowcy), a jeszcze kolejnym nauka przychodzi łatwiej, gdy np. chodzą po pokoju (kinestetycy). Pokaż dziecku też, że dobrą metodą jest podkreślanie najważniejszych informacji kolorowymi mazakami. Możecie też stworzyć mapę skojarzeń, która ułatwi rozumienie i zapamiętywanie informacji. 3. Wytłumacz, do czego przyda się zdobyta wiedza Wytłumacz dziecku, dlaczego warto się uczyć tego, co zadaje nauczyciel w szkole. Wyjaśnij, do czego przyda mu się tabliczka mnożenia (np. żeby szybko policzyć, ile zapłaci za 5 lizaków w sklepie). Powiedz maluchowi, dlaczego trzeba wiedzieć, gdzie postawić przecinek (dzięki temu nie gubi się sensu zdania, np. lubię gotować, moją rodzinę i zwierzęta). Dzięki geografii dziecko będzie wiedziało, że z gór nad morze jedzie się dosyć długo, ale np. już z Mazur nad morze o wiele krócej. Wiedza z chemii pozwoli nie mieszać ze sobą wybuchowych substancji, a nauka historii pozwoli zrozumieć niektóre fakty z teraźniejszości. 4. Nie porównuj swojego dziecka z innymi Dzieciaki nienawidzą, gdy rodzic mówi „zobacz, a Mateusz dostał z tego piątkę.” Dziecko czuje się wtedy gorsze od rówieśników, może pomyśleć, że rodzic wolałby mieć w domu takiego „Mateusza” i stracić wiarę w siebie i miłość rodzica. Każde dziecko jest inne i nie można ich ze sobą porównywać. Pozwól synowi czy córce być sobą, odkryj i wzmacniaj jego/jej mocne strony, zamiast wytkać to, w czym wypada gorzej w porównaniu z rówieśnikami. 5. Chwal za osiągniecia, nawet te niewielkie Skupiaj się na tym, co dziecku wychodzi, a nie na tym, z czym sobie nie radzi. Naprawdę nie trzeba być dobrym we wszystkim (stare powiedzenie mówi: co jest do wszystkiego, jest do niczego). Wystarczy, jeśli dziecko będzie szczególnie przykładać się do kilku najbardziej interesujących je przedmiotów. Gdy dziecko wykona wysiłek i przyniesie dobry stopień, nie mów „udało się!”. Udaje się, gdy nic nie robimy, a jeśli się staramy, to jest to wynik naszej pracy. Zamiast tego powiedz np. „dobra robota”. 6. Zadbaj o dobre warunki do nauki Wygodne biurko, krzesło i właściwe oświetlenie to minimum, które musi posiadać uczeń. Dodatkowo potrzebny jest też spokój, który będzie sprzyjał nauce. Gdy uczeń siada do lekcji, nie przeszkadzaj mu co chwilę i poproś pozostałych domowników, żeby nie hałasowali w tym czasie. Daj znać dziecku, że w razie problemów zawsze może zgłosić się do ciebie po pomoc. Warto też nauczyć dziecko dbania o porządek w miejscu, w którym się uczy. Postaraj się też, aby miało atrakcyjne dla niego zeszyty, długopisy (niech samo je dla siebie wybierze), markery, segregatory, kolorowe karteczki do przyklejania w odpowiednich miejscach w książkach. 7. Daj dziecku czas na odpoczynek Nie goń ucznia do odrabiania lekcji zaraz po powrocie ze szkoły. Pozwól córce czy synowi zająć się przez jakiś czas innymi zajęciami, które pozwolą mu psychicznie odpocząć od nauki. Idealne są zajęcia ruchowe, które pozwolą odreagować stres, poprawiają ukrwienie mózgu i sprzyjają lepszej koncentracji podczas nauki. Uśmiechnięty i pełen energii czwórkowy uczeń jest szczęśliwszym dzieckiem niż zmęczony nauką uczeń piątkowy. 8. Nie przenoś własnych ambicji na dziecko Chciałaś zostać lekarzem, ale się nie udało, za to chcesz, by twoje dziecko w przyszłości studiowało medycynę? W rodzinie jest tradycja adwokacka, ale twoje dziecko woli nauki przyrodnicze? Nie zmuszaj dziecka do nauki w kierunku, jaki ty uważasz za odpowiedni. Pozwól, aby to młody człowiek sam odkrył, co go najbardziej interesuje i tym się zajął. Będzie dzięki temu szczęśliwszy i z większą ochotą zacznie się uczyć. 9. Stymuluj ciekawość dziecka Pokazuj dziecku świat, rozmawiaj z nim, chodźcie do muzeów, na wystawy, na targi książki i pikniki naukowe. Im więcej dziecko zobaczy tym większa szansa, że odnajdzie swoją pasję i w jej kierunku zacznie się rozwijać, przykładając się do nauki z przedmiotów, które są z nią związane. Pozwalaj też dziecku zdobywać wiedzę na różne sposoby, a nie tylko ze szkolnych podręczników. Pokaż mu, jak szukać informacji w Internecie i jak wybierać wiarygodne źródła wiedzy. Oglądajcie wartościowe programy telewizyjne. 10. Nie karz za złe stopnie Zwłaszcza jeśli przytrafiają się dość rzadko. Każdy ma lepsze i gorsze dni, dzieci też. Najgorzej jest wtedy, kiedy dziecko samo jest zawiedzione niską oceną, a rodzic jeszcze je dodatkowo obciąża, krzycząc i wyznaczając karę. Zamiast tego lepiej pomóż dziecku poprawić stopień, poucz się z nim, sprawdźcie, gdzie zrobiło błąd i jak go naprawić. I powiedz dziecku, że nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Najważniejsze, aby zdarzające się potknięcia naprawiać. 11. Nie odrabiaj prac domowych za dziecko Lepsza samodzielnie zdobyta przez ucznia czwórka, niż piątka z pracy zrobionej przez rodzica. Wyręczając dziecko w odrabianiu zadań domowych (nieważne czy z matematyki, czy z plastyki) odbierasz mu szansę na naukę, pokazujesz, że nie jest w stanie samo sobie poradzić i uczysz wyręczania się innymi. Korzyści żadne, a straty poważne. 12. Bądź dla dziecka przykładem Nie stwarzaj wrażenia, że dorośli wiedzą wszystko albo że wiedzą wszystko lepiej. Pokaż, że każdy uczy się przez całe życie i że zdobywanie wiedzy może być przyjemne. Czytaj książki, interesuj się czymś i poszerzaj swoją wiedzę na ten temat. Niech dziecko to widzi. Dziel się też z nim wiedzą, czegokolwiek by dotyczyła – czy chodzi o uprawianie ogródka, gotowanie, skręcanie mebli czy tresurę psa. Zobacz także: Prawa ucznia: jakie są najważniejsze prawa i obowiązki ucznia? Usprawiedliwienie nieobecności w szkole - jak je napisać? [WZÓR] ​Co zrobić, żeby dziecko polubiło szkołę? zapytał(a) o 22:12 Jak SKUTECZNIE przekonać rodziców , by nie iść jutro i w piątek do szkoły ? Za najlepsze odp. które poskutkuję dam n a j . ;DNie chce mi się iść do szkoły, nie chcę też kłamać , mam bardzo duże sumienie . x/ .. To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać 1 ocena Najlepsza odp: 100% Najlepsza odpowiedź blocked odpowiedział(a) o 22:43: no tak najłatwiej sylulować np. chorobe no bo co innego :) podchodzisz do mamy i mowisz mamusiu glowka mnie boli i mow jakbys sie piescila ale mow to jakbys była taka no słaba mow tak cicho potem popros mame o leki mama da tabletke noi powoli idziesz do pokoju tabletke ź jakas chowasz w poszefke a i jesli to syrop wypluj to do zlewu potem połóż sie na łóżku i przysypiaj weź jakąś miske do której możesz wymiotować noi oczywiście rozne przyprawy keczup itp weź nalej do miski trochę wody wymieszaj to z przyprawami i gotowe potem wolaj mame zrób tak 3-4 razy oczywiscie te wymioty połóz sie wcześniej spać np rozgrzez se czyms czolo np. trzyj je albo przyłóż do gorącego kaloryferu aaa i badz w jakiejs bluzie tak żebyś sie zgrzała noo y jestes juz w łóżku chlapnij se pare kropelek wody na czoło ze niby sie zgrzałaś noi i dalej cos pieprz!ysz ze cie cos boli mamo ja nie wytrzymam itp :) powodzenia trzymam kciuki ♫ no w sumie jest tu troche klamstwa ale inaczej sie nie da żeby cb nie bolało chyba zę wolisz zeby cie nap!ier!da!lał brzuch bo jezeli tak to straciłał 5 min na twoja odp PS. Kobieto nie da sie symulowac choroby bez kłamstwa :) Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:32 Hmm... Udawaj że jesteś chora. Wieczorem zacznij kaszleć i powiedz, że Cię gardło boli i wgl niedobrze Ci jest. Rano weź termometr i rozgrzej go w dłoniach lub przyłóż na chwilę do kaloryfera. Potrzyj też policzki, żeby zrobiły Ci się czerwone. Kiedy mama wejdzie do Twojego pokoju, pokaż jej termometr (że masz gorączkę), kaszl i pociągaj nosem, jakbyś miała tak ostatnio i pozwoliła mi zostać w domu. Tobie też życzę powodzenia. ;) blocked odpowiedział(a) o 22:14 Jeżeli nie chcesz iść do sql ? To normalka u mnie ! ;o ;DZwykle sie mówi że głowa mnie boli i takie tam ;/Więc udawaj chorą i słabą ! Może poskutkuje ale jutro i tak szósto-klasiści pisza testy ! love. odpowiedział(a) o 22:16 mhm ;)Powiec im że masz jutro i pojótrze bardzo luźne lekcje i że ci się nie opłaca na nie iść, że mało kto przyjdzie ;)no albo że za to jak będziesz mogła zostać pomożesz rodzicom a w czym to nie wiem ;palbo powiedz że ci się nie chce ;P prosto i otwarcie ;) mała_xD odpowiedział(a) o 22:17 powiedz ze pani się na ciebie uwzięła i będzie pytać a po Weekendzie może zapomni blocked odpowiedział(a) o 22:31 Jejku... to jak Ty chcesz nie iść do szkoły, skoro nie chcesz ich okłamywać? Jeżeli np. zjesz surowego ziemniaka, to też się liczy jako kłamstwo. Jak tak podchodzisz do tego, to powiedz, ze Ci się nie chce. Choć wątpię, że to zadziała. Mi się jutro też nie chciało iść, więc powiedziałam, że są zawody sportowe i nie ma lekcji, modlę się tylko żeby nie zadzwonili ze szkoły, że znów wagaruję. Ty możesz zrobić to samo, a jeśli nie to udawaj że źle się czujesz, albo powiedz, że jutro nikt nie idzie do szkoły, a Ty sama iść nie będziesz. Z resztą, jak nie wstaniesz siłą Cię z łóżka nie wyjmą. zwiń się na łóżku z bólu i powiedz,że cię strasznie brzuch boli...(jak się poryczysz,to lepszy efekt:xDjak nie umiesz udawać,to zjedz grochówkę i popij kolą...kibelek i wiadro GWARANTOWANE(działa dni) blocked odpowiedział(a) o 22:37 Ja tam siedze przy stole gapie się w mame lub tate i czekam aż wybije godzina pójścia do szkoły. Wciąż się na nich gapie. Nagle mama odpowiada, że mam iść do szkoły. A ja sobie tak mruczne i mówię, że mi się nie chce i skutkuje XD A jak jest sam tata to mu mówie, że nie chce iść a on mówi, że to o demnie zależy i mogę robić co chce XDMoi rodzice są cudowni XDA co do ciebie mmhm... 1Udawanie choroby2 Błaganie na kolanach3 (kłamstwo) mówisz, że nie masz lekcji XD4 Powiedz, że nie chcesz iść do szkoły bo jesteś nieprzygotowana i masz stresa...Dobra chyba nie pomogłam... ale na moich to działa. Ale staram się nie kłamać. blocked odpowiedział(a) o 22:48 aaa i nie pronuj wszystkich propozycji wybierz pare npp 2 które ci sie spodobały ak weźmiesz wiećej rodzice sie skapna :( serio Po prosu idź. Albo pogadaj z mamą, ładnie poproś, nie krzycz, nie płacz, nie błagaj na kolanach. Po prostu pogadaj z nią. Obiecaj, że nadrobisz jeszcze w piątek. Nie udawaj żadnej choroby... Broń Ci Boże... Możesz się doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji... a nawet włoska śmierci... Mój kolega kiedyś udawał chorobę... włożył termometr do kaloryfera... Dostał silne leki i przez to wylądował w szpitalu... Nie mógł także odmówić leków, bo mama by się darła na niego, żeby brał, bo nie wyzdrowieje... Nie mógł też się przyznać, bo by dostał ogromny owal... Bał sie przyznać... Teraz ma problemy ze zdrowiem i już tak mu zostanie do końca życia... Najlepiej napisz do fundacji "Porady ze szkolnej ławki" oni tu powinni dać ci najlepszą radę... Ja u nich czuję się idealnie... Zawsze idealnie rozwiązują moje problemy... Wiem, że zawsze mogę na nich liczyć...To konto zostało założone, aby fachowo pomagać Wam w różnych, nawet wstydliwych sprawach. Tu nikt Was nie wyśmieje, każdy postara się w 100% zrozumieć Wasz problem i dać z siebie wszystko w 22226419e-mail: sposob_na_problem3@ internetowa: ZuzAnia odpowiedział(a) o 00:04 Idź spac o Ustaw sobie budzik pół godziny zanim budzi Cię mama albo przeważnie wstajesz. Zakryj głowę poduszką. Gdy już musisz wstać wyglądasz na całą czerowoną. Jesteś w dodatku nie wyspana. Gdy ktoś zawozi Cię do szkoły i czekasz połóż się na kanapę i mów że zimno Ci. Jeśli musisz iść do szkoły mniej-więcej na trzeciej lekcji powiedz że źle się czujesz. Nauczyciel musi zawiadomić rodziców A oni raczej po Ciebie przyjadą. Albo rób tak żeby nauczyciel widział że źle się czujesz. A gdy spyta się czy dobrze się czujesz odpowiedź że tak. Znając życie zadzwoni i powie twoim rodzicom że słabo wyglądasz. Ps jak już w domu pozwolą ci zostać przed pójściem do szkoły powiedz takie " O nie! Tyle nadrabiania!" Powiedz że masz okres to powinno pomóc KATYA123 odpowiedział(a) o 21:31 Ja jak mamy nie ma w domu to pisze i wydzwaniam i mówię że coś tam boli i potem pisze że nie dam rady iść do szkoły i mama mówi żebym została i tak od 4 dni w domku Kłamstwo to udawanie, więc żadne z tych jest bez kłamstwa blocked odpowiedział(a) o 22:14 Możesz zrobić sobię "sztuczną chorobę". Zjedz trochę chipsow potem napij się coli a potem zjedz trochę proszku do pieczenia i wyjdź na zimne powietrze w majtkach lub w przewiewnym ubraniu. Choroba gwarantowana! Prubowalem. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

jak przekonać rodziców żeby nie iść do szkoły